15. "Takie słodziutkie ciasteczko"

Zapraszam tutaj:

kochamleonetteforever.blogspot.com

dianixox.blogspot.com

opowiadaniaevangelin.blogspot.com

Melanie

Cały czas myślę o Leonie. Takie słodziutkie ciasteczko. Niby ma narzeczoną, ale to niedługo się zmieni. To ja będę jego narzeczoną nie jakaś inna dziewczyna. Przyleciałam z Nowego Yorku tutaj do Buenos Aires, ponieważ nudziło mnie już życie w tamtym mieście. Teraz kiedy poznałam Leona na pewno stąd nie wyjadę. Moim marzeniem od zawsze było poznać takiego mężczyznę jak Leon. Najpierw ślub na jednej z greckich wysp, a potem gromatka dzieci bawiących się w ogródku w naszym wielkim domu. To marzenie już nie długo się spełni. Ja już tego dopilnuje. Leon się we mnie zakocha a potem zerwie z tą swoją narzeczoną. Niedługo byłą. Ta jego narzeczona pewnie urodą nie dosięga mi do pięt. Pewnie szatyn jest z nią tylko z litości. Zapewne szkoda jej takiej wieśniaczki. Ale już nie długo nie będzie się musiał z nią męczyć i będzie mógł żyć szczęśliwie przy moim boku.

Violetta

Zeszłam na dół w celu przygotowania śniadania.  Po całym salonie były porozwalane ciuchy mojego narzeczonego.  Leon przekręcał się z boku na bok. Zgarnęłam ciuchy Leona i zaniosłam je do kosza na brudne rzeczy. 

***

Kiedy nakładałam jajecznice na talerze, mój narzeczony wszedł do kuchni 

-Kochanie, mamy jakieś proszki na ból głowy ?

-Górna szafka po lewej 

Gdy Leon zażył proszki na ból głowy i doprowadził się do stanu dziennego, zaczeliśmy jeść śniadanie. 

***

Po śniadaniu włożyłam naczynia do zmywarki.
-Kochanie a może dzisiaj byśmy odwiedzili moich rodziców ? (od aut. zaktualizowana zakładka "bohaterowie") 
-Możemy odwiedzić. Przy okazji odwiedzimy moich rodziców i powiemy że zgodziłaś się zostać moją żoną
-To ja idę się ubrać 

Leon
Właśnie wracamy od moich rodziców. Bardzo się ucieszyli na wieść o tym. Oczywiście ich pierwszym pytaniem było kiedy wnuki. Widać, że bardzo polubili moją narzeczoną. Mina ojca Violetty kiedy powiedzieliśmy mu o zaręczynach była niesamowita. Mojej narzeczonej mama od razu się ucieszyła i nam pogratulowała. Pan German też nam jednak pogratulował i powiedział, że jestem o wiele lepszym kandydatem na męża jego córki niż Alex. Moje przemyślenia przerwał dzwonek mojego telefonu. Na wyświetlaczu pojawiło się imię tej dziewczyny, którą poznałem w klubie
-Halo 
-No cześć Leon, miałeś dzisiaj zadzwonić 
-Dzisiaj nie miałem czasu. 
-A masz może jutro czas, żeby się spotkać ?
-Jutro cały dzień jestem w pracy 
-A pojutrze ?
-Szykuje dla Violi niespodziankę więc nie. Jak będę mieć czas to do ciebie zadzwonię. 
-Okej, czekam. Pa
-Pa
Nie mam ochoty się spotykać z nią. Ona chyba coś do mnie poczuła a ja nie mam w głowie żadnych romansów. A z tą niespodzianką dla Violi to prawda. 
Moje przemyślenia przerywa moja ukochana przytulając się do mojego boku. Objąłem ją ramieniem. 
-Powiesz mi kto dzwonił ?
-Nikt ważny 
-To dlaczego nie chcesz mi powiedzieć ?
-Koleżanka, chciała się spotkać
-Jaka koleżanka ?
-Nie musisz być o nią zazdrosna to tylko koleżanka, a nawet nie tylko znajoma. Kocham tylko ciebie 
-Też cię bardzo kocham
-Nie bo ja cie kocham bardziej 
-Nie bo ja bardziej 
Przewracam szatynkę tak, że leży teraz pode mną. Zaczynam całować jej szyje
-Mam ci to udowodnić ?
-Tak 
Pozbywamy się zbędnej odzieży. Jak dalej się wszystko potoczyło każdy się domyśla. 

******

Witam was wszystkich po mojej jakże długiej nieobecności 

Postaram się nadrobić komentowaniem chociaż połowę blogów, ale nie obiecuje ponieważ jest tego bardzo dużo.

Więc jeśli u kogoś nie skomentuje to bardzo przepraszam 

Ale niech ta osoba wie, że to przeczytałam :* 

rozdział 16- 6 komentarzy (nie licząc moich, od dwóch osób, zajmuje, wróce itd. 

Jeden znak, jedno słowo to uśmiech na mojej twarzy :)

Chcesz żeby zajmować ci miejsce pod rozdziałem ? Napisz mi o tym w komentarzu

Zapraszam do zakładek :)

PS. DZISIAJ ZNOWU BEZ MIEJSC :/ 

Alexi ♥♥