One shot "Stara miłość nie rdzewieje" z okazji 20 tys. wyświetleń część 1

Violetta Castillo- 22-latka w szczęśliwym związku. Jednak to szczęście nie trwa długo. Jej chłopak Leon trenuje na torze motocrossowym. Pewnego dnia kiedy Violetta przychodzi, żeby popatrzeć na ukochanego, jego mechaniczka pokazuje jej zdjęcie, na którym całuje się z jej ukochanym. Dziewczyna zrywa z chłopakiem, po czym wyjeżdza do Nowego Yorku.

Leon Verdas- 23-latek, który kocha swoją dziewczynę nad życie. Byli bardzo szczęśliwi, a kiedy dziewczyna z nim zerwała długo się zastanawiał dlaczego. Lara- jego mechaniczka powiedziała, że w dniu, w którym Violetta z nim zerwała przyszła do niej i powiedziała, że jest zakochana w innym mężczyźnie. Chłopak się załamał. Lara pociesza go i po 2 miesiącach stają się parą. Lecz chłopak nadal kocha Violettę

**********************************************************************************

Violetta

Po roku wracam do BA. Miałam jedynie kontakt z bratem Federico i jego dziewczyną, a zarazem moją przyjaciółką Ludmiłą. Powiedzieli mi, że Leon po 2 miesiącach od mojego wyjazdu związał się z Larą, a na święta Bożego Narodzenia oświadczył się jej. Cieszę się, że jest szczęśliwy. Ale nie ukrywam nadal go kocham, ale nie chcę psuć jego szczęścia. Właśnie czekam na mojego brata i jego dziewczynę. W tłumie dostrzegam Lu i Fede biegnących w moją stronę.

-Ludmiła !

-Violetta !

Rzuciłyśmy się w swoje ramiona. Tak bardzo za nią tęskniłam. Za Fede też 

-A z bratem się nie przywitasz tak ?! Będziesz coś chciała 

-Oj braciszku wiesz, że cię kocham.

Przytuliłam się do niego. On objął mnie swoimi ramionami. Jednak to nie to samo jak Leon mnie przytulał. Odgoniłąm myśli związane z szatynem. Teraz zaczynam życie bez niego

-Tęskniłem siostrzyczko 

-Ja też tęskniłam braciszku

Tą chwile przerwała Ludmiła.

-Dobra Fede już się nacieszyłeś siostrą teraz moja kolej

-Nie, jeszcze się nie nacieszyłem

Zaczełam śmiać sie jak opentana z ich kłótni. Jednak przerwałam im tą chwile

-Jedziemy ?

-Tak

-Dobra Fede ty weź walizkę Violi, a my idziemy przodem, bo musimy porozmawiać

-Ale...
-Federico 

Mój brat od razu przestał się odzywać. Poszłyśmy przodem

-Leon skądś się dowiedział, że wracasz do BA i teraz cały czas do mnie i do Fede wydzwania i wypisuje. Ja tam myślę, że on nadal Cie kocha
-Ludmiła, gdyby mnie kochał nie całowałby się wtedy z tą wiedźmą
-Ale może to było kiedy jeszcze nie byliście razem
-Nie obchodzi mnie to. Gdyby mu na mnie zależało wszelkimi siłami próbował się ze mną skontaktować. A tak w ogóle on ma narzeczoną.

2 tygodnie później 
Od tygodnia mieszkam u siebie w apartamencie. Przed zdradą Leona, mieszkaliśmy razem, ale kiedy się dowiedziałam natychmiast się wyprowadziłam. Właśnie idę w stronę centrum handlowego na "mały" shopping z Lu. Chodź jest lipiec, jest zimno, wieje mocny wiatr i pada deszcz. Po chwili poczułam, że wpadam na jakieś umieśnione ciało.
-Przepraszam bardzo, zagapiłam się
Popatrzyłam na twarz osoby z którą się zderzyłam
-Leon
-Violetta co ty tu robisz ?
-Idę
-Aale kiedy wróciłaś ? Przecież wyjechałaś i do tej pory nie wiem dlaczego
-Dlaczego ?! To nie ja całowałam się z Larą !
-Ja się nigdy nie całowałem z Larą
-Te bajeczki możesz wciskać 5-letnim dziecku. A teraz przepraszam ale się spieszę.
-Spotkamy się jeszcze ?
-Zajmij się swoją narzeczoną
On tylko głośno westchnął, a ja wyciągnęłam telefon. Była godzina 13;04. Po chwili przypomniałam sobie, że o 13:00 powinnam być w galerii. Kiedy już miałam dzwonić do Lu, na moim telefonie wyświetlił się numer mojej przyjaciółki
-Vils, gdzie jesteś ?
-Jestem pod galerią, już idę
-Okej to ja czekam
Już po chwili byłam w kawiarni
-Przepraszam za spóźnienie spotkałam Leona
-Uuu i co mówił ?
Opowiedziałam Lu całą moją rozmowę z moim byłym chłopakiem. Po chwili ruszłyśmy w stronę sklepów
*******************************************************************************