Prolog

-To była tylko zwykła impreza ! Nic nikomu się nie stało. Jak zwykle czepiacie się wszystkiego. Nie dziwie się, że Fede wyjechał 

Federico to mój starszy brat. Wyjechał na studia do Meksyku. Żadko kiedy przyjedża. Nie dziwie się mu. 

-Właśnie,że sie stało. Razem z mamą ustaliliśmy że na wakacje pojedziesz do niego i tam spędzisz te dwa miesiące. Federico będzie nas o wszystkim informować. Jak coś przeskrobiesz wyślemy cię do szkoły z internatem. Więc się pilnuj młoda damo

-Nie możecie mi tego zrobic.

-Owszem możemy. Jesteśmy twoimi rodzicami a ty już przesadzasz

-Mamo zrób coś 

Po moich polikach drogę kreślą łzy. Oni mi tego nie mogą zrobić

-Violetta to dla twojego dobra. Jutro wieczorem masz samolot, idz się spakuj

Nienawidze ich. Tak dla mojego dobra pewnie yhy. Chcą się mnie pozbyć. Mają mnie dość. Super

***

Tak o to prezentuje się prolog. 

Mam nadzieje, że wam się spodobał :)

Jest jeszcze jedna sprawaa.

Od nowa będę zajmować miejsca, więc kto chce to pisać w komentarzu :)

To tyle :*

Dobranoc ♥♥

Im więcej komentarzy tym szybciej rozdział :)

Alexi ♥♥