05. Tchórz

Przeczytałeś/aś ? Zostaw po sobie ślad, to mnie motywuje !

Minęły już 2 godziny odkąd Fede pojechał. Leon teraz jest w łazience, więc jest to niby okazja do tego do czego zmierzam. Ale czy na pewno ja tego chce ? Stoje pod drzwiami od łazienki jakby czekając na zbawienie. Oparłam się o drzwi. Jest okazja a ja nie potrafie jej wykorzystać. Serce mi podpowiada idz, a mózg, że będe tego żałować. Położyłam ręke na klamce. Raz się żyje. Już miałam otwierać drzwi ale w ostatnim momencie się wycofałam. Po prostu nie mogę. Szybkim krokiem udałam się do pokoju. Rzuciłam się na łóżko. Do twarzy przyłożyłam poduszke. Tchórz ze mnie. Była idealna okazja ale oczywiście głupia Violetta nie umiała jej wykorzystać. Ughhh jak ja siebie nie lubie. Powoli wzlokłam swoje ciało z łóżka i udałam się do kuchni. Był tam Leon w samych bokserkach odwrócony do mnie tyłem. Przegryzłam wargę. Ale on ma seksowne pośladki. Odwrócił się przodem do mnie, po czym się uśmiechnął. Ale on ma klate. Zamyśliłam się i nawet nie zauważyłam jak szatyn zaczął machać mi ręką przed oczami

-Ziemia do Violi ?

-Tak ? Coś mówiłeś ? Zamyśliłam się.

-Nie ważne. Może obejrzymy dzisiaj wieczorem jakiś film ?

-Tak pewnie to ja tylko pójde wziąść prysznic.

Jak najszybszym krokiem udałam się do łazienki. Szybko zamknęłam drzwi po czym oparłam się o nie. Moje serce biło jak szalone. Co się ze mną dzieje. Ledwie znam go 2 tygodnie, a już wiem że nie będzie mi on obojętny. Rozebrałam się i weszłam do kabiny. Swoje ciało umyłam żelem pod prysznic o zapachu truskawki, a włosy szamponem również o zapachu truskawki. Kiedy wyszłam owinęłam swoje ciało żółtym ręcznikiem. Ubrałam swoją piżame, która składała się z szortów i bluzki na ramiączka. Rozczesąłam włosy, po czym wysuszyłam je suszarką. Włosy związałam w kłosa. Udałam się do pokoju po telefon, a zaraz potem do salonu. Zastałam Leona rozłożonego na kanapie już ubranego w szare spodnie dresowe i czerwony t-shirt. Oglądał Top model. Od kiedy faceci lubią takie programy ? Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam jak dziewczyny pozują w bardzo skąpej bieliźnie. No tak widać że facetom to dużo do szczęścia nie potrzeba.

-Yhym. Przepraszam pana bardzo ale gdzie ja mam usiąść ?

Leon tylko się chytrze uśmiechnął po czym poklepał miejsce obok siebie. To znaczy na sobie. Pokręciłam przecząco głową. 

-No chodź. Bedzie nam wygodnie. No nie daj się prosić. 

Powolnym krokiem udałam się w jego strone. On jak zobaczył jak wolno idę, podniósł się i rzucił mnie na kanape, po czym sam się na niej położył. Obiął mnie. W moim brzuchu latało mnóstwo motyli. Dopiero teraz zauważyłam 2 kubki z herbatą i jakieś przekąski.

-Widzisz jak wygodnie- szepnął mi do ucha szatyn, przeszedł mnie bardzo przyjemny dreszcz. 

***

Witam was kochani po dwóch tygodniach mojej nieobecności !

Jak wam mija sobota ?

Jakie macie plany na reszte weekendu ?

Jak przygotowania do świąt ?

Ja osobiście nie mogę się doczekać kiedy będą świeta 

Może przejdzmy do rozdziału:

Violka stchórzyła 

Gdzie Diego ?

Zaginął w akcji ?

Kiedy powróci ?

Jakoś za słodka ta końcówka 

Już nie zanudzając

Do następnego rozdziału !

Całuski :*****

Alexi ♥♥

Rozdział 06- 7komentarzy 

Chcesz aby zajmować ci miejsce pod rozdziałem ? Napisz mi o tym w komentarzu :)

Dziękuje za wszytskie miłe komentarze :***