08. "Mam mężczyznę daltonistę"

LEON
NASTĘPNEGO DNIA
~Misia budzimy się
~Jeszcze chwila
~Kotuś bo nam śniadanie wystygnie
~A co dobrego przygotowałeś ?
~Jak wstaniesz to się słońce dowiesz
~Ale Leoś
~Wstawaj leniu... Czekam w kuchni
                             ***
~Pyszne to twoje śniadania. Powinneś mi częściej gotować
~Dla mojej królowej wszystko. Masz dzisiaj wolne ?
~Nie na 12 idę do pracy, a ty ?
~Zaraz wychodzę. O której kończysz ?
~O 18.
~Przyjadę po ciebie i pojedziemy do domu
~Okej.
~Dobra słońce. Pa
~Pa
~Kocham Cię
~Ja ciebie też
                            ***
~To jak jedziemy do restauracji ?
~Do restauracji ? Ja wole coś w domu zjeść
~Do maka ?
~Do maka
                             ***
Lara
Do środka wparowali policjanci.
~Ręce do góry !
Mężczyźni zakuli nas w kajdanki.
~Ale o co chodzi !?
~Handel narkotykami, przetrzymywanie osób wymieniać dalej ?
~K***a
~Jakieś 20 lat w więzieniu. Pasuje ?
~Tsa
                                ***
LUDMIŁA
~Federico !!
~Biegnę złotko !
~Który lakier wybrać
~Ten różowy co trzymasz w ręce
~Ale to jest fioletowy !
~Na prawdę ?!
~Mam mężczyznę daltonistę ! O Boże dzwonię do Vils i pójdziemy do galerii

V: Halo
L: No hej Vils. Jak tam ? Idziemy do galerii ?
V:No okej.
L: O boziu. Możesz wziąć ze sobą Leona
V: Naprawdę ?! Dziękuje ! Za godzinę przed galerią
L: Okej. Ja wezmę ze sobą Fede. Ciao
V:Pa
**************************************
Bez notki. Dzisiaj bez zajmowania miejsc
Ps. Przepraszam jak są jakieś błędy